Śledź nas na:



Motywy franciszkańskie w literaturze różnych epok.

Dostrzega zwłaszcza urok krajobrazów i życia zgodnego z rytmem natury, z odwieczną tradycją ("Pieśń świętojańska o sobótce", "Na dom w Czarnolesie", "Na Lipę").

Bóg w twórczości Kochanowskiego jawi się jako dobry, mądry i kochający ludzi Ojciec. To On wyznaczył miejsce wszystkiemu, co stworzył, a ludzie są mu winni wdzięczność za dobrodziejstwa, piękny świat. Wielkim hymnem na cześć Boga, wysławiającym Jego dobro, jest hymn: "Czego chcesz od nas, Panie, za Twe hojne dary?"

W utworze tym poeta przywołuje wizję wspaniałych obrazów przyrody - świata, który obfituje w bogactwa, gdzie panuje porządek, radość, zadowolenie. Nad tym wspaniałym światem Bóg stworzył niebo i gwiazdy. Ludzie pragną tu żyć tak długo, jak długo trwać będzie boska opieka:

"Chowaj nas, póki raczysz, na tej niskiej ziemi,
Jeno zawżdy niech będziem pod skrzydłami Twemi".

Elementy franciszkanizmu widoczne są także w poezji młodopolskiej. Wyraziste akcenty odnajdujemy w ostatnim okresie twórczości Jana Kasprowicza i w wierszach Leopolda Staffa. Franciszkańsko-ludową filozofię życia pokornego, pogodzonego z losem i w tym odnajdującego radość, znakomicie wypowiada jeden z wierszy Kasprowicza, "Księga ubogich". Poeta ukazuje się tu jako ten, który odzyskał równowagę duchową, jako człowiek doświadczony, głoszący prawdziwy kult naturalności, codzienności, prostoty. Deklaruje swe przywiązanie do przyrody, podziw dla jej piękna i głośno wyraża zachwyt nad dziełem Boga. Problem ten bardzo wymownie wyraził słowami:

"Nie ma tu nic szczególnego,
Żadnych tu dziwów świata:
Fundament skalnych odłamów,
Z płazów świerkowych chata (...)
Tu las jest, tu potok szumi,
Wyzwolon z głaźnej otchłani (...)
Pozbywa się moje serce -
O ludzie, żyjący nadzieją! -
Wszelakiej skazy, gdy widzę,
Jak trawy śmiać się umieją(...)
Gdy stojąc w progach tej chaty -
O ludzue, żądni bogatcwa!
Wyciągam ręce i zagarniam
Skarby bożego władztwa (...)"



Zobacz także